Biblioteka z pamięci, czyli sto lat czytania
Przez całe długie życie Witoldowi Kruczkowi-Abuładze towarzyszą książki. Mówi, że są jego mózgiem. Nawet teraz duża wada wzroku nie zniechęca go do zgłębiania ich treści. Zażyczył sobie, by książkę ks. Michała Poradowskiego „Aktualizacja marksizmu przez trockizm” odbić na ksero w bardzo powiększonej wersji. Niedawno zadzwonił do mnie przez pomyłkę, by zamówić książkę o Kosmosie dla wnuczki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w styczniu 2022 roku skończy sto lat! – bohaterem cyklu „Prywatne Biblioteki” jest Witold Kruczek-Abuładze, Powstaniec Warszawski, doktor fizyki, emerytowany wykładowca Politechniki Warszawskiej
Kochają książki i lubią je drukować!
Tradycyjnie na jesieni redakcja „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” ogłasza wyniki rankingu najlepszych w Polsce drukarń dziełowych. Już po
raz siedemnasty poprosiliśmy wydawców o ocenę współpracy z rodzimymi zakładami drukarskimi. O tym, które miejsce w rankingu zajmuje drukarnia, decydują liczba oddanych głosów i punkty. Przyznają je wydawcy, oceniając współpracę z drukarniami za pięć cech: jakość wykonywanej produkcji, terminowość realizowania zleceń, elastyczność na prośby i sugestie klienta, jakość kontaktów interpersonalnych oraz satysfakcja z zakresu świadczonych usług – wyniki rankingu drukarń dziełowych 2021
Kobiety i biesy rewolucji
– Studiował w petersburskiej Szkole Inżynierii, korzystanie z usług prostytutek w trakcie przepustek było dla uczniów tej szkoły normą. Różnica pomiędzy Dostojewskim a jego kolegami polegała na ocenie moralnej wizyt w burdelach. Według kolegów należały do oczywistych zalet żołnierskiego losu, były dobrym doświadczeniem życiowym przed ożenkiem i niewinną przygodą seksualną. Fiodor uważał to jednak za rozpustę. Do dzisiaj w Rosji pokutuje przekonanie, że znęcał się fizycznie nad prostytutkami, które prosiły swoich alfonsów, by ich nie posyłali do tego klienta – rozmowa z Sylwią Frołow, autorką książki „Nasz biedny Fiedia”
Transylwania, Banat, Bukowina...
– To Europa w pigułce. Oczywiście główną grupą etniczną są Rumuni, dominującym językiem jest rumuński, prawosławie największym Kościołem. Ale mieszkają tu także Węgrzy, węgierskojęzyczni Seklerzy i Czangowie czy nieliczni już Sasi i Szwabowie. W bukowińskich wioskach żyją potomkowie polskich górników, a w Delcie Dunaju rosyjskojęzyczni Lipowianie. I to nie wszystkie mniejszości zamieszkujące ten kraj. Mieszają się języki, kultury, wyznania – rozmowa z Dorotą Filipiak, autorką książki „Rumunia. Pęknięte lustro Europy”