W wakacyjnym numerze magazynu ULTRA uznaliśmy, że warto podzielić się większą liczbą historii awanturniczo-podróżniczych, czyli biegowych podróży opartych na doświadczeniu zawodników, niekoniecznie tych z czoła stawki. Grzegorz zabierze Was zatem do dzikiej Grecji w góry Agrafa. Tak, wiemy, mało kto o nich słyszał. Jedni uznają, że to jest prawdziwa Grecja, inni nie będą potrafili znaleźć wspólnego mianownika z szumem fal i ciepłem piasku. Pobiegacie też chwilę po lądowisku dla śmigłowców na wielkim statku badawczym, a w zasadzie zrobi to za Was kapitan Ernest. Gość, który trenując na tym małym kawałku betonu, przygotowuje się do najbardziej legendarnych ultra na świecie. Złapaliśmy go tuż po tegorocznym Western State i wspomnieniem z tego startu też się z Wami podzieli. Wraz z Markiem poprzeklinamy, a może jednak bardziej powspominamy Maderę. Ola z Maćkiem wyjaśnią Wam, czym jest bieganie poza szlakiem w Norwegii i jak poradzili sobie w rywalizacji z Kilianem.
Tomek zabierze Was na Rajd Beskidy, a Gosia opowie, czym jest bieganie od świtu do drugiego świtu, czyli o sztafecie Border to Hell. Wspomnimy też oczywiście minione mistrzostwa Europy w trailu we Francji oraz Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w Skyrunningu w Czarnogórze. Z obu tych imprez wróciliśmy z medalami. Zatem jak wakacje to podróże, a tych tego lata przed nami jeszcze sporo.
W związku ze zbliżającym się UTMB nie zabraknie też historycznego rysu tego wyścigu z odzwierciedleniem poczynań Polaków. Podpowiemy, czy bieganie po piasku ma jakiś konkretny treningowy cel. Przybliżymy sylwetki dwóch kadrowiczów – Marcela Fabiana i Miłosza Szcześniewskiego. O właściwościach soku z buraka pisze Marta Naczyk, a dr Sawczyn wyjaśni, dlaczego kibicując biegaczom, odczuwamy podobną radość, jaką z biegu czerpią oni sami.
Miłej lektury bez względu na to, czy trzymacie nasze pismo na plaży, w ogrodowym hamaku, lokalnej kawiarence, czy gdzieś u szczytu góry. Ważne, byście w te wakacje, znaleźli chwilę czasu dla siebie. Tylko dla siebie.
Magazyn Ultra 54