Czy opera musi być elitarna? Kiedyś była rozrywką dla ludu, ekwiwalentem dzisiejszych superprodukcji filmowych. Uchodzi za jedną z ostatnich enklaw kultury wysokiej. Nieprzystępna, prestiżowa, przytłaczająca. Tylko czy aby na pewno?
Spektakularne sukcesy polskich śpiewaczek i śpiewaków pokazują, że świat opery może rozpalać masową wyobraźnię. Anna S. Dębowska stara się odkryć źródła artystycznych fenomenów, śledząc biografie m. in.: Piotra Beczały, Aleksandry Kurzak czy Jakuba Józefa Orlińskiego, którzy wdarli się przebojem na deski największych scen świata i do popkultury.
Piszę o śpiewakach, którzy w życie zawodowe weszli po 1989 roku. Moimi bohaterami są artyści, których rozwój śledziłam od lat. Każdy z dziewięciu portretów zamieszczonych w tej książce jest opowieścią o człowieku obdarzonym talentem, determinacją, pracowitością, miłością do muzyki i głodem sceny. To również opowieść o walce z przeciwnościami i mądrej kalkulacji, która sprzyja karierze. Także o tym, że wszystkie te przymioty nie przyniosłyby tak obfitych owoców, gdyby nie konieczny w zawodzie artysty łut szczęścia. Kto wie, jak ułożyłyby się losy Piotra Beczały, gdyby jego żonie zabrakło benzyny na trasie do Wiednia.
Anna S. Dębowska
Dzięki tej książce wejdziecie do czarodziejskiego świata opery i poznacie historie polskich śpiewaczek i śpiewaków młodszego pokolenia, którzy już osiągnęli międzynarodowy sukces. To przejmująca opowieść o zjawiskowych talentach, ciężkiej pracy i zawrotnych karierach w bezlitosnym świecie muzyki klasycznej.
Sylwia Zientek
„Kolejne pokolenie już frunie”, pisze Autorka w prologu, kierując wzrok ku najmłodszym talentom wokalnym. Ale nowe pokolenie muzycznych pisarzy już przyfrunęło, a jego bodaj najbardziej charyzmatyczną postacią okazuje się właśnie Anna S. Dębowska.
Prof. dr hab. Marcin Gmys
Opera w języku włoskim oznacza „dzieło kompletne”. To ona wyznacza Włochom ramy ich życia. Ale to w Polsce mamy teraz jedyny w swym rodzaju czas obfitości talentów operowych. Nigdy dotąd nie było aż tak dobrze! Czy ekscytowanie się kolejnymi talentami to – podkręcany mediami – snobizm naszych czasów? Z pewnością tak. Ale wielka sztuka nigdy bez niego by nie zaistniała! Cieszmy się nim w operze tak, jak cieszymy się innymi przejawami piękna!
Waldemar Dąbrowski, dyrektor Teatru Wielkiego – Opery Narodowej